Kiedy zapadła decyzja o remoncie kilkunastoletniego domu, tradycyjnie rozpoczęły się rozmowy o potrzebach, oczekiwaniach ale także o tym jak połączyć to co zastane, z tym co dopiero nastąpi. Wnętrza miały być przytulne, kolorystycznie i stylistycznie miały stanowić bazę i tło dla codziennych przedmiotów, roślin, zdjęć… Przestronne okna ‚wpuszczają’ bujną roślinność z ogrodu tworząc naturalne obrazy. Trochę tej wpadającej świetlistości udało się zatrzymać, bez względu na porę dnia, w energetycznie żółtej tapicerce krzeseł, dywanie czy poszewkach na poduszki wykonanych własnoręcznie przez Panią domu.